Must have tej zimy

2 komentarze
To jest coś, co trzeba mieć, a w zasadzie coś, bez czego ja się nie obejdę. Must have tej zimy :-)


Żelowe serducha termiczne. 
W chłodniejsze dni nie wychodzę bez nich z domu :-D
Aby uaktywnić ciepło, jak podaje producent, należy kliknąć metalową płytką, która znajduje się w środku. Roztwór znajdujący się w środku twardnieje, staje się ciepły i utrzymuje to ciepło jeszcze ok. godziny :-D Kiedy serce straci swoją moc grzewczą należy włożyć je do gotującej się wody na 10 minut, aż zawartość stanie się przezroczysta i płynna. Następnie należy je osuszyć papierowym ręcznikiem i można ponownie użyć :-) aż 1000 razy.




 




Na początku zastanawiałam się, czy w ogóle przyda mi się taki gadżet, ale po chwili stwierdziłam, że czemu nie. Często mam zimne ręce, tzn. miałam :-D Kiedy jest zimno, wkładam je do kieszeni i naprawdę miło grzeją.

2 komentarze:

  1. Miałam te serduszka :D fajna sprawa bo jestem zmarzluchem ;) niestety któregoś pięknego dnia rozeszło mi się w miejscu klejenia i cała zawartość została wraz z gotującą się wodą :(

    OdpowiedzUsuń
  2. UUuuu, to okropne. Jeszcze w tym tygodniu można je było kupić w Lidlu. Być może jeszcze są, także zachęcam do sprawdzenia ;-)

    OdpowiedzUsuń