CHOK A BLOK

Skomentuj
Mam je. Trwało to trochę dłużej, niż się spodziewałam, bo pisałam, że już w poniedziałek będzie wiadomo, o co chodzi. No cóż... Przesunęło się to trochę w czasie, ale było warto.

Jak już wcześniej wspomniałam do wyboru były 4 warianty... ;D


... i zdecydowałam się na tzw. DYNAMIT POSZUKIWACZY ZŁOTA

Kolejny must have...

Skomentuj
-->
Wydaję się, że pomiędzy pierwszym a drugim nie minęło zbyt wiele czasu tyle, że kaliber jest zupełnie inny.

Must have - neonowe baleriny

Skomentuj
Oto piękne neonowe baleriny w kolorze żółtym :)
Są przezroczyste, ozdobione w środku białą koronką. Po prostu cudo.
Kupione kilka dni temu. To jedna z tych rzeczy, którą, jak się zobaczy, trzeba kupić, bo później będzie się żałować, że się tego nie zrobiło.

Do balerin dobrałam stonowaną stylizację z żółtym swetrem typu oversize.
Zresztą nie będę pisać zbyt dużo zobaczcie sami...

Najlepsi kucharze świata to mężczyźni

Skomentuj
Z powodu gipsu, który noszę od kilku dni na lewej ręce, czasami ciężko jest mi się odnaleźć w kuchni. W następstwie tych przykrych okoliczności "niestety" =D nie jestem w stanie przygotować sobie pewnych rzeczy i w kuchni rządzi teraz mężczyzna - mój Maciek.

Oto co "przyrządził" mi pierwszego dnia...
Wszystko pyszne i powodujące podwyższenie hormonu szczęścia. Zobaczcie sami, wszystko czego dusza zapragnie:

Spacer po Wrocławiu i jego skutki

Skomentuj
Miał być spacer... i był. Po tym razem z Maćkiem i ze znajomymi znalazłam się na "tańcach". Impreza przednia, ale nie ma róży bez kolców. Niefortunnie przewróciłam się i spędziłam kilka godzin na pogotowiu ze złamaną ręką... :-(

Generalnie czuję się dobrze, ale tak boli, że nie zasnę, więc teraz umieszczam zdjęcie mego urazu (tak, dali mi płytę ze zdjęciami).


Srebrne, krótkie trampki na wiosnę, lato

Skomentuj
-->
Jakiś czas temu stałam się posiadaczką przecudnej pary trampek.

Kolor: srebrny (dominujący)

Na czym polega ich fantastyczność? Zobaczcie sami...


Majówka - Karpacz - Śnieżka

Skomentuj
Pierwszy dzień maja okazał się być bardo intensywny ;) Wraz ze znajomymi pojechaliśmy do Karpacza. Pomimo, że było bardzo ciepło, wysoko w górach i tak leżał śnieg. Nie spodziewałam się, że będzie go aż tak dużo :D


Niestety nie udało ulepić się bałwana ani zrobić orzełka, gdyż śnieg był bardzo zbity.