THE BODY SHOP Nawilżające masło do ciała o zapachu miodu - recenzja

4 komentarze4 komentarzy
Nawilżające masło do ciała
o zapachu miodu
The Body Shop


W skład całej serii Honeymania wchodzą masło do ciała, peeling do ciała, balsam do ust, mydło, żel pod prysznic, miód do kąpieli oraz woda toaletowa. W tym wpisie przedstawię recenzję masła do ciała , które według producenta ma zapewnić 24-godzinne nawilżenie.

Działanie:
  • nawilża,
  • zmiękcza,
  • wygładza,
  • pozostawia na skórze piękny zapach.

Sposób użycia:
Wmasować w skórę całego ciała.

Skład:
Aqua, Theobroma Cacao (Cocoa Butter), Butyrospermum parkii (Shea Butter), Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, C 12-15 Akyl Benzoate, Ethylhexyl Palminate, Cera Alba, Sesamum Indicum Oil, Parfum, Bertholletia Excelsa Seed Oil, Dimethicone, Honey, Caprylyl Dlycol, Phenoxyethanol, Xanthan Gum, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Disodium EDTA, Tocopherol, Geraniol, Sodium Hydroxide, Linalool, Limonene, Citric Acid, CI 15985, CI 19140.

LEGENDA:
składniki pożądane, dobre, używane w kosmetykach naturalnych
składniki obojętne
składniki niewskazane albo alergenne


Moja opinia:
Aż do teraz jakoś nie miałam okazji wypróbować żadnego kosmetyku firmy The Body Shop, chociaż niejednokrotnie się nad zakupem któregoś z ich produktu. Masełko otrzymałam w ostatniej paczce od Glossybox.
O ostatniej paczce możecie przeczytać we wpisie Glossybox - wrzesień 2013.
Kosmetyk mieści się w ładnym, plastikowym, okrągłym pudełku z zakręcanym wieczkiem.

Masełko jest bardzo przyjemne w użyciu. Ma gęstą, maślaną konsystencję i z początku myślałam, że będzie się ciężko rozsmarowywać, ale jest wręcz przeciwnie. Bardzo dobrze się rozprowadza na skórze, jest wydajne, szybko się wchłania i przede wszystkim pięknie pachnie (choć bardziej przywodzi mi na myśl kwiaty, niż aromat miód). Skóra po użyciu tego masła jest nawilżona i jeszcze przez długi czas bardzo przyjemnie pachnie. Nie pozostawia tłustego filmu. Świetnie się sprawdza do pielęgnacji całego ciała, również twarzy. Podczas ostatniego weekendowego wyjazdu zabrałam go ze sobą i używałam jako kremu do twarzy, szyi i dekoltu - spisał się rewelacyjnie.

Małym minusem są substancje, które imitują różne zapachy np. Limonene (skórkę cytrynową), Linalool (konwalię) czy Geraniol (pelargonię). Substancje te znajdują się praktycznie na samym końcu w składzie, dlatego mam nadzieję, że są ich tam śladowe, czyli bezpieczne dla skóry ilości. Poza tym, jak spojrzycie na skład, to zauważycie, że kosmetyk zawiera całe mnóstwo pożądanych i dobrych dla skóry substancji, które często używane są w produkcji kosmetyków naturalnych, jak chociażby Citric Acid (naturalne kwasy owocowe), Theobroma Cacao (wyciąg z kakao) czy Sesamum Indicum Oil (tłoczony na zimno olej roślinny).

Z wielką przyjemnością zużyję kosmetyk do końca i chętnie wypróbuję inne produkty z tej serii.






Zalety:
  • zapach,
  • opakowanie,
  • wydajność,
  • dobrze nawilża,
  • dobrze się rozprowadza,
  • szybko się wchłania,
  • skład - substancje zaznaczone na zielono.

Wady:
  • skład - substancje zaznaczone na czerwono.

Ocena ogólna:
Cena: 20 zł
Marka:
The Body Shop
Pojemność: 
50 g
Opakowanie:
plastikowe
Kupione:
-
Ilość zużytych opakowań:
1

Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK


4 komentarze:

  1. Uwielbiam !
    Nie wyobrażam sobie życia bez masełek z The Body Shop :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się cieszę z tego produktu w paczce od Glossy

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uzywam ich maseł do ust.
    Sporadycznie też maseł do ciała w pudełkach 200ml. Mają jeden minus- cena. Ok. 69 zł;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, mogłyby być nieco tańsze, ale idą święta, więc można się spodziewać promocji ;-)

      Usuń