Glossybox - luty 2014 / Glossybox - february 2014

6 komentarzy

Otrzymałam dzisiaj lutową edycję Glossybox. Piękne pudełko, po prostu cudowne. Bardzo podoba mi się nawiązanie do Walentynek. Ale dość o pudełku, zobaczmy co kryje się w środku...
Zobacz zawartość Glossybox - styczeń 2014 / Glossybox - january 2014.


Jak co miesiąc, tak i w tym przypadku mogłam się tylko domyślać, co będzie w środku. Uwielbiam ten element zaskoczenia :-)

W lutowym Glossybox znalazłam:
  • AVON Tusz do rzęs Aero Volume (pełen produkt),
  • L'OREAL PARIS Odżywczy eliksir do paznokci La Manicure 7w1 (pełen produkt),
  • LOVE ME GREEN Krem regenerujący na noc,
  • TAFT Spray do włosów (pełen produkt),
  • TOŁPA Aksamitne mleczko do demakijażu (pełen produkt).
Poza tym w środku znalazłam kupon zniżkowy do THE BODY SHOP, internetowego sklepu LOVE ME GREEN oraz kod do sklepu TOŁPA, dzięki któremu przy dowolnym zakupie otrzymam płyn micelarny do mycia twarzy i oczu gratis.





Jestem bardzo zadowolona z tuszu do rzęs, bo mój już się kończy :-) Tusz jest jednym z najnowszych produktów marki AVON. Zawiera innowacyjną formułę z cząsteczkami wypełnionymi powietrzem, które mają dać efekt pogrubionych i lekkich zarazem rzęs. Brzmi obiecująco.

Odżywczy eliksir do paznokci La Manicure 7w1 L'OREAL PARIS - nie znam tego produktu, ale po bliższym zapoznaniu się z informacją na jego temat zaraz zacznę go testować :-)

Spray do włosów TAFT, który ma zapewnić włosom objętość, a także siłę i zdrowy połysk, okazał się strzałem w 10. Za czymś takim ostatnio się rozglądałam i tego właśnie potrzebuję. Bardzo się cieszę, że po raz kolejny Glossybox zapakował coś o czym właśnie przed chwilą pomyślałam.

Do demakijażu używam płynu micelarnego, ale z wielką przyjemnością przetestuję aksamitne mleczko do demakijażu TOŁPA.

Ciekawym produktem jest organiczny, regenerujący krem na noc LOVE ME GREEN. Krem ten zawiera aż 98,5% naturalnych składników. Szkoda, że to cudeńko to jest tylko próbka, a nie pełen produkt.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona :-) Piękne pudełko z fajną zawartością. A czy Wam lutowa edycja również przypadła do gustu?

6 komentarzy:

  1. Rzeczywiście jest ciekawe i znowu żałuję ,że nie zamówiłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli się namyślisz daj znać, wówczas wcześniej mogę wysłać Ci zaproszenie. Obie na tym skorzystamy ;-) Przypominam, że jeżeli zamówisz prenumeratę klikając bezpośrednio w link, który Ci wyślę w zaproszeniu, otrzymasz 200 Glossydots'ów (punkty, których jak uzbierasz 1000 możesz otrzymać kolejne pudełko), także zachęcam.

      Pozdrawiam ciepło :-)
      zabalza

      Usuń
  2. ja mam pudełko z tonikiem od tołpy, ogólnie jestem zadowolona, ale jakoś zawartość nie pasuje mi do hasła przewodniego glossy in love :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem bardzo zadowolona, chociaż nie ukrywam, że wolałabym tonik zamiast mleczka. Szczęściara z Ciebie ;-)

      Usuń