Glossybox - grudzień 2013

1 komentarz

Grudniowy Glossybox - już mam go u siebie :-) Jestem bardzo ciekawa, co tym razem znalazło się w środku. No to rozpakujmy go.
Zobacz co było w poprzednim pudełku Glossybox - listopad 2013.

Na ten Glossybox czekałam z wielką niecierpliwością. Ze względu na grudzień i towarzyszące temu święta Bożego Narodzenia oczekiwałam czegoś wyjątkowego, a może nawet odrobinę magicznego :-)

W grudniowym pudełku znalazłam:
  • NAILS INC. Lakier do paznokci w kolorze Victoria (pełny produkt),
  • NUXE Olejek ze złotymi drobinkami,
  • YVES ROCHER Żel pod prysznic i do kąpieli złota wanilia,
  • SIQUENS Krem do cery tłustej (pełen produkt),
  • OROFLUIDO BEAUTY ELIXIR Olejek do włosów,
  • OREINTANA Maska pod oczy z naturalnego jedwabiu (pełny produkt),
  • CHLOE SEE BY CHLOE Zapach.







Bardzo spodobało mi się samo pudełko. Urzekające, utrzymane w świątecznym klimacie. Jeżeli chodzi o zawartość to niestety im dalej w las tym ciemniej.

Kilka rzeczy mnie ucieszyło np. suchy olejek do ciała marki NUXE ze złotymi drobinkami oraz żel pod prysznic i do kąpieli YVES ROCHER. również z mieniącymi się drobinkami. Niestety to niepełnowartościowe produkty, które szybko się skończą.

Jedwabna maska pod oczy z naturalnego jedwabiu ORIENTANA, to coś co chętnie wypróbuję. Cieszy mnie również lakier NAILS INC. Produkt tej marki, tyle że w innym kolorze dostałam w lipcowej edycji Glossybox i jestem z niego bardzo zadowolona. Myślę, że i ten spełni moje oczekiwania.

Co do reszty mam mieszane uczucia. Krem do cery tłustej SIQUENS nie jest idealnym kosmetykiem dla mnie, ponieważ mam cerę mieszaną. Olejek do włosów OROFLUIDO BEAUTY ELIXIR z pewnością wypróbuję, aczkolwiek jeszcze mam produkty z poprzednich edycji. Na razie wystarczy mi kosmetyków do włosów.

Co do próbki zapachu CHLOE SEE BY CHLOE, z pewnością znajdzie swoich zwolenników, ale ja do nich nie należę. Mam już swojego faworyta, którego odkryłam we wrześniowym Glossybox :-)

W środku znalazłam także bon do sklepu internetowego Zalando o wartości 40 zł, kupon zniżkowy do YVES ROCHES, próbkę suchego olejku  NUXE Huile Prodigieuse oraz świąteczną kartę od Glossybox.


Podsumowując, mogę powiedzieć, że spodziewałam się czego bardziej zaskakującego, czegoś, jak już wspomniałam na samym początku magicznego.  Niestety ta edycja trochę mnie rozczarowała. W porównaniu z poprzednimi pudełkami, wypada blado.

A Wy co sądzicie o grudniowej edycji Glossybox?

1 komentarz: