Mogę nie jeść wielu słodyczy, ale do lodów mam słabość i jak najdzie mnie ochota, to nic mnie nie powstrzyma przed ich kupnem. Na szczęście niektóre z moich ulubionych lodów, jak CHOKA BLOK są dla mnie trudno dostępne. W przeciwnym razie większość mojej diety stanowiłyby lody :-D
Zobacz CHOK A BLOK i Drugą odsłonę CHOK A BLOK.Będąc ostatnio na zakupach natrafiłam na lody amerykańskie. Dostępne są w 4 smakach:
- Ciasteczkowe z kawałkami biszkoptów.
- Bananowo-ciasteczkowe.
- Truskawkowo-sernikowe.
- Czekoladowe z kawałkami czekolady.
Wybrałam te pierwsze - Ice Cream McEnnedy, Master of Taste Cookie Dough. Najlepsze w tych lodach są właśnie ciasteczka, które są "okropnie" przepyszne :-D Jest ich mnóstwo, bo blisko 20% zawartości pudełka. Są ogromne, o smaku karmelowym - PYCHA. Po prostu niebo w gębie. Przymykam oko na kawałki deserowej czekolady, wolałabym mleczną ;-) Generalnie lody nie są wybitne, ale te ciasteczka... Nawet mój Maciek, który nie przepada za słodyczami,też wyjadł trochę ciasteczek
0 komentarze:
Prześlij komentarz