Falafel w sosie pomidorowym

Skomentuj

Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić przepisem na falafela w nieco innym wydaniu, bo w sosie pomidorowym. Będziecie zachwyceni :-)
A o tym, skąd wziąć przepis na najlepszego falafela pisałam tutaj.
Jak sama robiłam falafela albo gdzieś go widziałam, to stanowił on zazwyczaj dodatek do placka w stylu tortilla lub chlebka naan, albo był po prostu podany luźno z sałatą. U mnie dzisiaj w nieco innym i równie pysznym wydaniu.

Dzień wcześniej z pomocą mojego Maćka :-) zrobiłam falafela, którego następnie z całym mnóstwem różnych pyszności zapakowaliśmy do placka tortilla. W opakowaniu były 4 placki. Maciek zjadł 2,  ja jeden, więc okazało się, że na drugi dzień nie będzie powtórki. Zresztą to mogłoby być zbyt monotonne.

Stwierdziłam, że wymyślę coś innego. I tak myślałam... myślałam... popatrzyłam, co mamy w lodówce i poza nią... i wymyśliłam :-) Dzisiaj podam falafela w sosie pomidorowym z dodatkiem warzyw, a dokładnie brokuła i selera. Tak naprawdę nie wiedziałam, co z tego wyjdzie, ale byłam przekonana, że wszystkie te składniki będą do siebie pasować. No i tak też było. Wyszło pysznie, dlatego też spieszę podzielić się z Wami tym przepisem :-)


Składniki na 2-3 porcje:

  • 8 sztuk falafela;
  • słoik passaty pomidorowej z ziołami;
  • 3 łodygi selera naciowego;
  • pół główki brokuła;
  • 1 czerwona cebula;
  • 1/3 fety;
  • pietruszka;
  • szczypiorek;
  • przyprawy: sól, pieprz - ziarna (4-5 kulek), kolendra - nasiona (1/2 łyżeczki), szczypta imbiru, odrobina gałki muszkatołowej.

Przygotowanie:

        1. "First things first" Na początku zajmujemy się tym, co w zasadzie będzie się robić samo i zajmuje najwięcej czasu, czyli podgotowanie brokuła i selera. Oba warzywa dokładnie płuczę pod bieżącą wodą i wkładam do garnka. Ja moje warzywa gotowałam na parze przez 8 minut. Następnie wyciągnęłam je i pokroiłam w drobniejsze kawałki. Seler w kostkę, a brokuła po prostu podzieliłam na mniejsze różyczki.
Jeżeli nie posiadacie naczynia do gotowania na parze ani specjalnej wkładki do garnka (ja właśnie z takiej korzystałam), spokojnie, możecie je po prostu ugotować w wodzie.

        2. Cebulę myję, obieram, kroję w półksiężyce i wrzucam na patelnię z odrobiną oliwy (1-2 łyżki). Solę i chwilę smażę. Później dodaję odrobinę wody i przykrywam, żeby cebula zmiękła.
 
Jeżeli jeszcze nie macie na sobie fartucha, to jest ten moment, kiedy powinniście go ubrać. Kto chociaż raz poplamił się sosem pomidorowym wie, o czym mówię :-)
 
        3. Do miękkiej już cebuli dodaję passatę pomidorową i przyprawy, wcześniej utarte w moździerzu. Wszystko delikatnie mieszam po czym dodaję falafela i przykrywam na 5 minut.
 
        4. Po 5 minutach odkrywam garnek, obracam kotleciki i dodaję wcześniej ugotowane na parze warzywa oraz tofu pokrojone w kostkę. Wszystko jeszcze raz delikatnie mieszam, posypuję natką pietruszki i przykrywam na kolejne 5 minut.
 
Gotowe! :-)
 
Całość obsypuję świeżym szczypiorkiem i od razu zjadam.
 

Mój Maciek powiedział: "Uwielbiam, kiedy z niczego robimy coś tak dobrego" Dla mnie to już w zasadzie najwyższa pochwała, także  wierzcie mi lub nie, ale to jest pyszne. Najlepiej, jak sami się przekonacie, także gorąco zachęcam Was do zrobienia dziś lub jutro lub kiedykolwiek przyjdzie Wam na to ochota falafela w sosie pomidorowym.

0 komentarze:

Prześlij komentarz