Przedwczoraj, dzień po Piana Party (Foam Party) wybraliśmy się na spacer do niedaleko położonego parku "Parc de la Ciutadella. Niby zwykły park, wyznaczone ścieżki, krótko przystrzyżona trawa, jakieś oczko wodne, a jednak nie do końca... Rosną tu piękne palmy, na których można dostrzec zielone papużki ;-) - flora i fauna typowa dla tych stron urzekła mnie.
Obok parku znajduje się miejskie centrum sportowe (Centre Esportiu Municipal). Natomiast w samym parku jest wejście do ZOO - może stąd te papugi ;-D Z innych atrakcji jest możliwość popływania łódką po w sumie niemałym oczku wodnym.
Jedną z bardziej widowiskowych rzeczy, jakie można zobaczyć w parku jest zabytkowa fontanna - Cascada. Na prawdę robi wrażenie ;-)
Na miejscu skosztowaliśmy tutejszego wina i poznaliśmy mieszkającego tu od 2 lat Senegalczyka, do którego się przyłączyliśmy i spróbowaliśmy swoich sił na djembe. Znajdował się tam także wielki mamut, z którym chcieliśmy sobie zrobić zdjęcie ;-) niestety ustawiła się do niego kolejka ;-/
Przy jakiejś inne okazji zrobimy sobie z nim zdjęcia i wówczas zamieszczę je na blogu.
Obok parku znajduje się miejskie centrum sportowe (Centre Esportiu Municipal). Natomiast w samym parku jest wejście do ZOO - może stąd te papugi ;-D Z innych atrakcji jest możliwość popływania łódką po w sumie niemałym oczku wodnym.
Jedną z bardziej widowiskowych rzeczy, jakie można zobaczyć w parku jest zabytkowa fontanna - Cascada. Na prawdę robi wrażenie ;-)
Na miejscu skosztowaliśmy tutejszego wina i poznaliśmy mieszkającego tu od 2 lat Senegalczyka, do którego się przyłączyliśmy i spróbowaliśmy swoich sił na djembe. Znajdował się tam także wielki mamut, z którym chcieliśmy sobie zrobić zdjęcie ;-) niestety ustawiła się do niego kolejka ;-/
Przy jakiejś inne okazji zrobimy sobie z nim zdjęcia i wówczas zamieszczę je na blogu.
0 komentarze:
Prześlij komentarz