3-dniowy detoks cukrowy - podsumowanie

Skomentuj

3-dniowy detoks cukrowy mam już za sobą. Czy udało mi się wytrzymać te 3 dni bez słodyczy, i czy zaraz potem nie pobiegłam do sklepu po pudełko lodów lub tabliczkę czekolady? Zapraszam na wpis podsumowujący kilkudniowy detoks cukrowy.

Pierwsze dwa dni były normalne, nie działo się nic nadzwyczajnego. Nie czułam w ogóle głodu, a wszystko pomimo tego, że nie było jakieś wymyślne, bardzo mi smakowało. Nie miałam ochoty na nic słodkiego i nie ruszał mnie nawet sernik w sklepie, obok którego zazwyczaj nie mogłam przejść obojętnie. Wtedy pomyślałam sobie, że to będzie łatwe, że te 3 dni to nic wielkiego, ale wtedy przyszedł dzień 3...

Trzeci dzień był dla mnie najtrudniejszy. Mój mózg zaczął wariować, do tego stopnia, że nie mogłam się na niczym skupić. Około połowy trzeciego dnia myślałam tylko o cukrze, a w zasadzie o słodyczach: "A może by tak mały batonik, kawałek sernika albo chociaż jedna kostka czekolady?" W głowie miałam obrazy tych i jeszcze wielu innych produktów, które najchętniej zjadłabym wszystkie na raz. To było wyczerpujące psychicznie i tego dnia zasnęłam wcześniej niż zwykle.

Czwartego dnia "cukrowe głosy" na szczęście ucichły. Nie poddałam się, chociaż nie było łatwo. Oczywiście nie zamierzam poprzestać na tych 3 dniach :-) Od tego momentu zamierzam być wolna od "złego" cukru.

Wszystkich łasuchów, którzy uwielbiają wszelkiego rodzaju słodycze zachęcam do podjęcia takiego wyzwania. To Wam wyjdzie tylko na zdrowie. A jeżeli jeszcze nie jesteście zdecydowani to polecam Wam m. in. ten film: https://www.youtube.com/watch?v=VRkH5HuLglg z którego dowiecie się, jak nadmiar cukru wpływa na Wasz organizm.

Trzymajcie się ciepło i życzę Wam udanej niedzieli :-)

0 komentarze:

Prześlij komentarz