Detoks cukrowy | Sugar detox

Skomentuj

Koniec wymówek i odkładania planu pożegnania się z cukrem na dalszy tor. Dzisiaj rozpoczynam  detoks cukrowy. Na początek trzydniowy plan.

Niektórzy mogą powiedzieć, że 3 dni to niewiele, ale uwierzcie mi, dla kogoś kto jest uzależniony od cukru to niemalże wieczność :-D Tak, przyznaję się, jestem uzależniona od cukru i pomimo tego, że wiem, że to mi szkodzi, to nie potrafię przestać.

Czekolada, ciasteczka, lody, żelki - wszystko takie pyszne i słodkie. Czasami nawet za słodkie, ale co z tego. Weźmiesz kęsa i dostajesz świra, w mózgu uwalniają się hormony szczęścia i chcesz jeszcze i jeszcze... Niestety ten stan "cukrowego kopa" nie trwa długo i później jest tzw. "zjazd cukrowy". Znużenie, osłabienie, rozdrażnienie, senność, a nawet ból głowy. Generalnie bez kija nie podchodź. Pora z tym skończyć!

Ktoś by powiedział, że przesadzam, więc tłumaczę, że wiem, że glukoza jest paliwem dla mózgu, że są dobre i złe cukry, że we współczesnej literaturze medycznej wskazuje się, że to właściwie fruktoza może odpowiadać za szereg chorób cywilizacyjnych. I na tym właśnie się skupiam, na wyeliminowaniu lub znacznym ograniczeniu spożycia produktów, które zawierają dodany cukier.

Koniec zjadania litra lodów na raz, koniec przeszukiwania szafek w poszukiwaniu słodyczy (Hehe, do te pory rodzice chowają je przede mną :-D). Pora zrobić coś dla siebie i stąd ten detoks.

0 komentarze:

Prześlij komentarz